Niezły cyrk...

Wczoraj był wielki dzień dla wszystkich graczy! Nasz stary, pstrokaty cyrk doczekał się renowacji, ale nie tylko on, Ydris i Jester również zostali odnowieni... a może powinnam napisać Ydris i Xin?

Zacznę od zadań towarzyszących tej zmianie. Każdy gracz, niezależnie od tego czy już zrobił zadania z rozstawianiem cyrku lub podwózki do niego, dostał możliwość zrobienia tych zadań jeszcze raz. Są one krótsze i mniej pracochłonne od tych poprzednich, ale jak dla mnie nie jest to plus. Cieszyłam się, że nie musiałam jeździć z jednego końca mapy na drugi, tylko po to, żeby przywieźć kilka gałązek, ale z drugiej strony, do tej pory pamiętam jak jechałam do bramy Doliny Złotych Wzgórz, żeby zawieźć Pi czterolistne koniczyny, albo jak musiałam pojechać do Burmistrza Srebrnej Polany po pozwolenie na budowę cyrku... Gdyby tamte zadania były tak samo proste i "bezbolesne" jak te, to na 100% nie pamiętałabym nawet ich fragmentu.

Nowe zadania zaczynamy u Mai, która prosi nas o zajęcie się "potężną klaczą pociągową" stojącą samotnie na pomoście koło stajni. Kiedy podjedziemy do klaczy, która jest koniem północno-szwedzkim, widzimy, że ma przy uchu napis z którego wynika, że jest własnością Wielkiego Ydrisa. Odwozimy klacz i zgadzamy się pomóc mu w rozstawieniu cyrku. Ydris jest wspaniałym czarodziejem, gdybym miała uczyć się magii, to tylko u niego. Wyczarowuje on nam swojego błazna, ale nie jest to już Jester, tylko Xin...

Xin, Zee (klacz), nasz koń i oczywiście my, dostajemy polecenie ustawienia cyrku, ale Ydris ostatecznie robi to sam, bo uznaje, że tak będzie szybciej. Z podwózką dzieje się to samo. Cały cyrk utrzymany jest w kolorach, że tak powiem, pandorycznych, jednak jego wnętrze nie zmieniło się nawet w najmniejszym stopniu, a szkoda, bo bardzo na to liczyłam (a najbardziej na dodanie większej ilości guzików 😀). Najbardziej jednak zmienił się Ydris.

Każdy pamięta starego Ydrisa, ubranego w szarą parodię fraku i cylindra, jego niebieską muchę i spiralkę przy prawym oku, ale nowe Ydris to zupełnie inna bajka. Ydris:
- nauczył się magii, bo szczerze mówiąc, jeszcze trzy dni temu ledwo czarował i polegał tylko na zdolnościach Pi
- zmienił szary, niestylowy strój na na prawdę elegancki, czarno-bordowy zestaw
- postanowił zrezygnować ze spiralki koło oka
- zmienił fryzurę
- zaczął zachowywać (poruszać) się jak prawdziwy dżentelmen
- wzbogacił się, widać to po zmianie sprzętu cyrkowego z prostego i taniego na bardzo ładny, drogi i (jak widać) nowy.
- pracował nad charakterem, polubił swojego błazna, nazywa go klaunem
- polubił konie
- odmłodniał (jakieś 15 lat 😀)
Na 100% wszystkie dziewczyny z Jorvik będą za nim szalały, nawet bardziej niż Loretta z Justinem, na punkcie takiego przystojnego dżentelmena to i ja mogłabym oszaleć... 😀

Co zmieniło się w Jesterze? Po pierwsze imię, nie nazywa się już Jester, a Xin i nie wydaje się być już tylko pomocnikiem Wspaniałego Ydrisa, a jego przyjacielem. Nie jest nazywany błaznem, a klaunem i nosi maskę, podobno baz niej jest "straszny", jednak jak dla mnie jego twarz jest taka sama jak starego, gapowatego, ale miłego Jestera.

Aktualizacja bardzo mi się podobała, pomimo ułatwienia i znacznego skrócenia zadań, oraz zniesienia obowiązku posiadania biletu do cyrku, myślę że wyszła temu i tak niezwykłemu już miejscu na dobre. Kiedyś pstrokate, czasami przerażające i bez wyrazu pole z kilkoma klatkami, wózkiem i złej jakości namiotem cyrkowym, stało się eleganckim miejscem spotkań towarzyskich, a jego kiedyś budzący u niektórych odrazę właściciel, zmienił się w przystojnego, młodego dżentelmena. Na zakończenie macie jeszcze kilka zdjęć odnowionego cyrku:

podwózka powstała z dyni podarowanej nam przez panią Holdsworth

Irene Lakefire