Scena z fabuły głównej ukryta na etykiecie? - teoria

Cześć! Jakiś czas temu SSO dodało naklejki na beczkach wokół winnicy. Pomyślałam wtedy: "No ok, ale co to daje?!" i nie byłam nimi zainteresowana, jednak dzisiaj postanowiłam przyjrzeć się im z bliska i...




Kiedy teraz zastanawiam się nad celem dodania takich precyzyjnych naklejek na beczki, to nadal nic nie przychodzi mi do głowy, bo co to właściwie zmienia? Na pierwszy rzut oka nic, ale jeśli przybliży się ten obrazek, to dostrzec można na nim bardzo ciekawy obrazek. Dość gadania, więcej pokazywania!


Powiększcie sobie ten obrazek. Przepraszam za kolorowe kropki na koniu, no właśnie, na KONIU. I to nie na moim, a na tym z naklejki. Tu macie powiększoną wersję:







Mam nadzieję, że dobrze widzicie. Na obrazku widać konia stojącego dęba, lustrzane odbicie napisu "Silver Glade" i bliżej niezidentyfikowane ornamenty, do których jeszcze wrócimy. Co do konia, to spójrzcie na to zdjęcie rysunku z komnaty Frippa:



Czy nie poznajecie tych koni...? To właśnie koń mnie zaintrygował, bo (poza tym, że jest jedynym widocznym gołym okiem elementem naklejki 😀) jest bardzo podobny do druidzkich rysunków starbreedów. Czy te etykiety miały nam coś przekazać? Czy miały być dla graczy podpowiedzią? Co one oznaczają?

Wrócimy teraz do niezidentyfikowanych ornamentów. Powiększyłam je w paincie kilka razy i poprawiłam ciemne linie. Dopiero po oddaleniu zobaczyłam efekt i byłam zaskoczona. Zrobiłam to po raz drugi, ale z podziałem na rzeczy i postaci, zobaczcie co mi wyszło:




Kliknijcie na obrazek i po przybliżajcie sobie. Ten niebieski, to Konio-człowiek (na głowie widać nawet nos i oczy, jest bardzo podobny do Frippa, którego zdjęcie w takiej pozycji macie tutaj), czerwony, to Garnok lub Drako. Raczej Garnok, bo ma dwa berła, albo młotek i laskę (te bordowe), a jak wiadomo, Drako ma tylko jedno berło. To pomarańczowe to kula magii, coś jak płomyk mocy, dobrej lub złej. W tym wypadku na kartce przedstawiona byłaby scena pojedynku Konio-ludzi z Garnokiem. Dlaczego więc niebieski stworek jest taki duży, a Garnok bez macek? Dlaczego się nie wyglądają jakby się bili, tylko rozmawiali? A może to nie jest Garnok?


Zaraz, zaraz... Kogoś mi ten czerwony przypomina... Kto nosi przy sobie laskę i młotek (złączone w jedno, ale nie na stałe, tylko sznurem), jest mężczyzną i może znać Frippa? Evergrey! Co za uderzające podobieństwo!










Więc co właściwie przedstawia ten rysunek?

W fabule głównej jest mowa o tym, że Evergrey był druidem, ale złamał kodeks, bo chciał zbadać Pandorię. Wtedy Fripp nie miał wyboru i musiał go wygnać. Moim zdaniem na rysunku widzimy wyniosłego i wielkiego Frippa, który skazuje na wygnanie pokornego (już) Evergrey'a. Ten płomyk to światło Aideen, które nadal łączy Strażników.

Za moją teorią przemawia jeszcze to, że etykiety na beczkach zostały dodane chwilę po zadaniach z Evergrey'em.

Podczas poprawiania konturów znalazłam jeszcze jedną ciekawą rzecz, której nie umiem wytłumaczyć:



Co to jest? Nie, na pewno nie symbol illuminati. To jest góra ze ściętym szczytem, ale nie piramida. To co widzicie to wulkan. Nawet wydobywa się z niego chmura dymu. Może chodzi o Przepaść Popiołów? Może to w niej znajdziemy zwornik otwierający wejście do Pandorii w Kotlinie Strażników, albo przynajmniej jego część? Nie wiem, ale myślę, że jest to bardzo możliwe.

Pozostało nam ostatnie pytanie:
Dlaczego takie obrazy znajdujemy w winnicy?


Baronowa jest żoną pana Sands'a. Tu macie link do ich wspólnego zdjęcia (baronowa to ta siedząca dama, a Sands stoi pierwszy od lewej, ale jego łatwo poznać). Winnica musiała być ważnym punktem dla Garnoka, skoro kazał mu poślubić jej właścicielkę. Może to on zaprojektował te etykiety?

Ech... Zapewne to przypadek, że znalazły się akurat tam... Szkoda, ale nie można tracić nadziei!

Pozostaje nam tylko czekać na dalszy rozwój fabuły głównej. Zobaczymy, czy te wszystkie znaki były tylko przedstawieniem scenki z przeszłości, czy może zapowiedzią przyszłych zadań.

Trzymajcie się!
Irene

Komentarze

  1. Ale jesteś spostrzegawcza! Gratuluję. Sama myślę, że to może być znak przyszłych zadań. Chyba masz rację.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem pewna czy to jest wulkan. To może być piramida. Niektóre chyba miały ścięty stożek na szczycie, chyba Majów. Ale to ciekawa sprawa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Piramidy Majów... może jakiś nowy teren? Dżungla, albo pustynia? Ciekawe...

      Chętnie zajrzę na Twojego bloga, więc jeśli chcesz, to wklej link do niego.

      Miłego dnia ;)
      Irene

      Usuń
  3. Chciałam wszystkich przeprosić za kiepskie obrazki. Już zostały naprawione ;)
    Aaliyah

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Na pomoc Nightdustowi!

"Stajnia Marzeń - Letnie Zawody", czyli rozwinięcie fabuły głównej

Dwa tajne miejsca w SSO - Dolina Złotych Wzgórz